Lato na wsi zawsze jest za krótkie. Na początku trwam zawieszona między niebem a ziemia, piję kawę rano za domem i słucham trajkotania ptaków. Potem nagle przychodzi dzień kiedy ptaki milkną. Niby wszystko jest jak wczoraj -tylko jakoś ciszej się robi, jarzębina coraz bardziej czerwona . Słońce przesuwa się na horyzoncie i zachód jest codziennie trochę w innym miejscu . W lasach zakwita goryczka trojeściowa . Coraz częściej zdarzają się mgliste poranki. A mnie jest szkoda lata - powtarzam sobie codziennie. A lato, jak co roku z ptakami odchodzi ...środa, 28 sierpnia 2013
A mnie jest szkoda lata...
Lato na wsi zawsze jest za krótkie. Na początku trwam zawieszona między niebem a ziemia, piję kawę rano za domem i słucham trajkotania ptaków. Potem nagle przychodzi dzień kiedy ptaki milkną. Niby wszystko jest jak wczoraj -tylko jakoś ciszej się robi, jarzębina coraz bardziej czerwona . Słońce przesuwa się na horyzoncie i zachód jest codziennie trochę w innym miejscu . W lasach zakwita goryczka trojeściowa . Coraz częściej zdarzają się mgliste poranki. A mnie jest szkoda lata - powtarzam sobie codziennie. A lato, jak co roku z ptakami odchodzi ...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz